Prowadzenie i przywiązywanie konia - stajenny savoir vivre


  • Zakładanie kantara:

Aby koń nie uszkodził sobie potylicy, będąc przywiązanym, paski kantara powinny być szerokie i wykonane z mocnego materiału. Ważne jest, byśmy przy próbie założenia kantara byli na wszystko gotowi. Paski nie mogą być przekręcone, wszystkie sprzączki muszą być rozpięte. Przy regulacji kantara należy pamiętać, by dolne, boczne metalowe kółka nie uciskały kości jarzmowych (dwóch szerokich po obu stronach pyska). Idealnie dobrany pasek kantara powinien znajdować się na wysokości około 1-2 palców od kości jarzmowej. 

  • Przywiązywanie:

Tym razem również mam do zaproponowania krótki test, by była możliwa przeanalizowania zachowania konia, z którym współpracujesz. Odpowiedzi to jedynie "tak/nie", a duża ilośc pozytywnych w pytaniach 2-7 może świadczyć o poczuciu niepewności u konia w momencie przywiązania go. 

  1. Łatwo go uwiązać. 
  2. Wymaga przywiązania obustronnego.
  3. Po uwiązaniu kręci się we wszystkie strony.
  4. Koń nie daje rady ustać będąc przywiązanym na dworze/ w budynku. 
  5. Często urywa się z uwiązu, szarpie. 
  6. W obcej stajni, po przywiązaniu, jest nadmiernie niespokojny. 
  7. Najspokojniej stoi, gdy nie jest przywiązany. 
Koń powinien dać się przywiązać zawsze, niezależnie od sytuacji, stojąc przy tym spokojnie. Warto pamiętać, że koń nie musi lubić być przywiązany, taka jego natura. Jednak ze względów bezpieczeństwa, jak i wygody, jest ważne, by po uwiązaniu nie stanowił zagrożenia. 

Jeszcze przy matce należy przyzwyczajać źrebaka do dotyku i kantara. Kiedy koń dorośnie, ale nie był przyuczany do wiązania, naukę zaczynamy od przyzwyczajania do dotyku na całym ciele, ważne, by młodzika nie zrazić. Zacznijmy powoli, od przywiązywania na krótki okres, np. tylko w momencie żywienia, gdzieś, gdzie koń ma spokój. Stopniowo zwiększamy czas i otoczenie, ciągle pamiętając, że koniowi, który czuje się niepewnie, na pewno przyda się z początku towarzystwo, które lubi. Jeżeli koń ma się nauczyć odpowiedniego zachowania, musisz być dla niego wzorem. Wrzaski czy gwałtowne ruchy wywołają tylko niepokój, a jako przywódca stada zarządzasz. Spraw, by koń ci ufał i cię szanował. 

Pamiętajmy także, że na kantarze nie można oszczędzać. Powinien być na tyle dobrze uszyty i zabezpieczony, byśmy nie mieli wątpliwości co do szwów albo pasków, czy nawet karabińczyka. [Chcesz poznać moje TOP 5 kantarów? Kliknij tu.] Ta sama zasada wybierania sprzętu tyczy się chociażby uwiązu. 

Co równie istotne, nie przywiązujemy konia do ruchomych rzeczy. Ile to razy byłam świadkiem w szkółkach przywiązywania koni do stojaków, ledwo stojących kołków, furtek, czy nawet ogrodzenia elektrycznego (ale no, to inna historia, bo ruchowe samo w sobie nie jest, ale możemy się domyślić, czym grozi). Takie same BHP przyda się nam, rozglądając po stajennym otoczeniu. Widły, wiadra, czy nawet niewinne sznurki, jeśli nie jesteśmy pewni zachowania konia, wszystko musi opuścić miejsce, w którym mamy zamiar naszego wierzchowca przywiązać. 

  • Prowadzenie w ręku: 

Prowadząc konia wchodzimy poniekąd w rolę jego przywódcy. Co to znaczy? Należy wpoić koniu, że jeździec w hierarchii zajmuje wyższą pozycję niż on. Swoim zachowaniem pokazujesz mu, czego ma się spodziewać. Twoja pewność siebie ma zapewnić konia, że wiesz gdzie idziecie, tak więc może kierować się twoimi śladami. 

W tym momencie także trzeba zadać sobie kilka pytań. 

  1. Koń chętnie podąża za tobą.
  2. Często idziecie na równi ze sobą.
  3. Koń cię wyprzedza.
  4. Koń idzie za blisko ciebie.
  5. Zwierzę nieraz nadepnęło cię podczas prowadzenia go.
  6. Ciągnie cię w lewo lub prawo.
  7. Koń ucieka, bojąc się prowadzenia.
  8. Jest spokojny, gdy obok idzie inny koń.
  9. Prowadzenie konia bez problemów odbywa się jedynie w znanym terenie.
Twierdzące odpowiedzi w pytaniach od 3 do 9 sugerowałyby problemy z prowadzeniem konia. Pamiętaj więc, że prowadząc konia to jeździec musi nad nim panować. Nauczenie konia spokoju podczas prowadzenia zwiększa bezpieczeństwo przebywania z nim. 

Prowadząc konia musisz sam utrzymywać równowagę i równomiernie oddychać, nie opieraj się o konia, a także nie dawaj mu opierać się o ciebie. Twoja pozycja idąc z nim powinna być nigdzie indziej, niż na wysokości głowy konia. 

Koniec uwiązu nie może ciągnąć się za tobą, z jednej strony grozi to nadepnięciu przez kogoś, albo i konia, a z drugiej... czy obok końskiego kopyta wije się wąż? 
Na uwiązie nie zaciskaj kurczowo dłoni, a samego sznurka nie owijaj sobie. w okół dłoni. Jeśli koń się wystraszy i pociągnie, może nawet uszkodzić ci rękę. 

Te same zasady obowiązują cię w stajni, na ujeżdżalni, czy podczas sprowadzania konia z pastwiska. W terenie musisz mieć w pamięci, że jesteś uczestnikiem ruchu drogowego. Jeśli napotkasz samochód podczas przechadzki z ulubionym koniem w ręku, zasygnalizuj nawet ręką, co zamierzasz, gdzie idziesz. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Aplikacja Equilab

Ogłowie START Woden

Recenzja ochraniaczy i kaloszków "Green" od Lovequestrian